Najbardziej lubię dni, w których wszystko idzie jak po maśle, a ja czuję się człowiekiem spełnionym. Taki dzień mam właśnie dziś i nie omieszkałem skorzystać z okazji i z kimś się moim sukcesem podzielić. To, że padło na stronę internetową poświęconą pracy inżyniera ds. sprzedaży nie jest zwykłym przypadkiem – w końcu najlepiej chwalić się anonimowo, a do tego w miejscu, gdzie inni ludzie cię rozumieją.

Otóż ja, inżynier ds. sprzedaży Mielec, zamknąłem dziś bardzo duży projekt, nad którym pracowałem od ponad ośmiu tygodni. W końcu mogę powiedzieć, że udało mi się z nim uporać, choć czasami wcale nie było łatwo. Od czasu do czasu miałem ochotę rzucić słuchawką o ścianę lub nawrzeszczeć na klientów, jednak opanowywałem się. Dobry sprzedawca zawsze umie zachować zimną krew i zachować się profesjonalnie. Tak mnie uczono i tak staram się postępować.

Dzisiejszy dzień jest dla mnie dniem sukcesu, który jednak by nim nie był, gdyby nie wsparcie ze strony najbliższych mi osób. To oni cały czas powtarzali mi, że warto, że można, że dam radę. Wierzyłem, no bo co miałem innego do wyboru – w końcu cała rodzina była po mojej stronie i patrzyła mi na ręce. To dla nich musiałem dać radę, choć nie było łatwo.

Teraz czeka mnie zasłużony odpoczynek, bo od przyszłego tygodnia idę na urlop wypoczynkowy. Jeszcze tylko parę dni i będę się cieszył swoim sukcesem w gorącej Hiszpanii.

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *