Rozmowy telefoniczne z klientami nie są moim ulubionym elementem pracy w charakterze inżyniera ds. sprzedaży, jednak stanowią podstawową metodę pozyskiwania nowych klientów i zwiększania przychodów firmy. Choćbym bardzo chciał to nie mogę zrezygnować z tego obowiązku, bo bez niego moje miesięczne przychody osiągałyby bardzo niski poziom, a ja w końcu zostałbym wyrzucony z pracy przez mojego pracodawcę. Jestem inżynierem sprzedaży, inżynier ds. sprzedaży Płock, a jak sama nazwa mojego stanowiska pracy wskazuje – moja rola polega na sprzedawaniu. Sprzedaje się komuś, więc kontakt z klientami jest jak najbardziej niezbędny.
Część potencjalnych klientów, z którymi udaje mi się nawiązać połączenie to bardzo sympatyczni ludzie, którzy wiedzą czego chcą i potrafią to lepiej lub gorzej okazać. Najlepiej dogaduje mi się oczywiście z facetami, którzy jak przystało na prawdziwych mężczyzn potrafią w szybki i klarowny sposób przekazać o co im chodzi i czego potrzebują. Rozmowy z kobietami są dużo bardziej wymagające i o wiele trudniejsze. Rozmawiać z kobietami o sprawach technicznych potrafią nieliczni, a ja w swoim zawodzie nie osiągnąłem jeszcze takiego stanu, w którym byłbym w stanie zrozumieć każdy techniczny bełkot wydobywający się z ust klientek. Wiele razy miałem okazję słyszeć, że dana klienta potrzebuje „takiego urządzenia, które ma kółko z wypustkami w środku i robi to, to i to”. Uwierzcie mi, praca w zawodzie inżyniera sprzedaży wcale prosta nie jest, jednak od czasu do czasu potrafi być wesoła i rozrywkowa. Zwłaszcza gdy wymieniamy się ze znajomymi doświadczeniami z obsługi klienta i cytujemy najśmieszniejsze rozmowy.
Dodaj komentarz